Przegląd nocy: Triple-double Embiida. Luka na ławce Lakers

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Wielu zapewne musiało się uszczypnąć, gdy zobaczyło Lukę Doncicia siedzącego na końcu ławki LA Lakers w bluzie z logiem swojego nowego zespołu. Wrócił do gry Joel Embiid i pomógł swojej drużynie ograć rywala z Dallas.

Philadelphia 76ers - Dallas Mavericks 118:116

Joel Embiid wrócił do gry po ponad miesięcznej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi. Lider Sixers od razu zanotował triple-double i poprowadził swój zespół do ważnego zwycięstwa przeciwko grającym jeszcze bez Anthony’ego Davisa Dallas Mavericks. Embiid zanotował swoje pierwsze triple-double w sezonie, który jest dla zawodnika naznaczony kontuzjami – wystąpił zaledwie w 14 meczach. Siedmiokrotny All-Star opuścił poprzednie 15 spotkań z powodu kontuzji lewego kolana. Mimo to wyglądał naprawdę dobrze, zwłaszcza w końcówce meczu. Jego layup na 22 sekundy przed końcem dał Philadelphii jednopunktowe prowadzenie. Chwilę później zebrał piłkę po nieudanej akcji Mavericks, a następnie pomógł wybronić ostatnią akcję meczu, w której Mavs stracili piłkę. Nowo pozyskany Anthony Davis (kontuzja mięśnia brzucha) oglądał mecz z trybun. Max Christie, również część wymiany za Lukę Doncicia, zdobył 15 punktów. Embiid na 8 minut przed końcem popisał się efektownym podaniem do Maxeya, który trafił za trzy podnosząc wynik na 99:93. Wysoki w całym meczu zanotował 29 punktów (12/23 FG), 11 zbiórek i 10 asyst. Maxey skończył mecz z dorobkiem 33 punktów (13/22 FG), 13 asyst i 4 zbiórek. Dla Mavs z kolei 34 punkty (11/21 FG), 9 zbiórek i 4 asysty Kyriego Irvinga oraz 19 punktów, 4 zbiórki, 5 asyst i 3 przechwyty Najiego Marshalla.

Cleveland Cavaliers - Boston Celtics 105:112

Zdecydowanie jedno z najlepiej zapowiadających się spotkań poprzedniej nocy. Naprzeciw siebie stanęli mistrzowie NBA oraz zespół, który do tego tytułu w tym sezonie mocno pretenduje. Końcówka meczu należała do graczy Joe Mazzulli. Dla Cavs to dopiero czwarta porażka w 28 domowych meczach bieżącego sezonu. Boston wygrało czwarty mecz z rzędu i poprawiło bilans przeciwko Cleveland w tym sezonie na 2-1. Cavaliers zniwelowali 15-punktową stratę do zaledwie czterech oczek w czwartej kwarcie, ale Celtics trzymali się swojej gryi odpowiadali w kluczowych momentach, aby ostatecznie rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Cavs mieli problemy z kryciem Porzingisa, często popełniając błędy przy zmianach. Gdy Cleveland zbliżyło się na cztery punkty w końcówce, Derrick White trafił rzut, a następnie dołożył dwa kolejne trafienia za trzy, dając Bostonowi prowadzenie 107:97 na 2:41 przed końcem. 22 punkty, 4 zbiórki, 7 asyst, 2 przechwyty i 2 bloki Jaysona Tatuma oraz 20 punktów, 5 zbiórek, 2 asysty i 2 przechwyty White’a. Dla Cavs 31 punktów (12/25 FG), 10 zbiórek, 6 asyst i 2 przechwyty Donovana Mitchella oraz 25 punktów i 3 asysty Dariusa Garlanda. 

Brooklyn Nets - Houston Rockets 99:97

Nets przegrywali dziewięcioma punktami w połowie trzeciej kwarty, ale odpowiedzieli serią 14:0, podczas której punktowali Nic Claxton i Tyrese Martin. Keon Johnson i D'Angelo Russell trafili rzuty za trzy w ostatnich 10 sekundach i koniec końców Brooklyn Nets sensacyjnie pokonali Houston Rockets 99:97 odnosząc swoje pierwsze domowe zwycięstwo od dwóch miesięcy. Nets przegrywali 97:93, gdy Tosan Evbuomwan podał piłkę do Johnsona, a ten trafił trójkę na 8,1 sekundy przed końcem. Następnie Amen Thompson z Rockets wykonał podanie z autu, które minęło Dillona Brooksa, a Evbuomwan zdołał zgrać piłkę do Russella, który trafił kolejną trójkę, dając Nets prowadzenie na 3,4 sekundy przed końcem. Jalen Green spudłował ostatni rzut meczu i w ten sposób Nets przerwali serię 11 kolejnych porażek w Barclays Center. Rockets przegrali czwarte spotkanie z rzędu  po wcześniejszej serii czterech zwycięstw, w tym dwóch nad Cavs i jednym nad Celtics. Dla Rockets 24 punkty, 20 zbiórek i 4 asysty Alperena Senguna. W obozie Nets 22 punkty, 4 zbiórki Keona Johnsona. 

Los Angeles Clippers - Los Angeles Lakers 97:122

Ekipa J.J.-a Redicka po raz kolejny w tym sezonie zawitała do nowego domu swojego rywala zza miedzy. Tym razem jednak rezultat był inny. Los Angeles Lakers - jeszcze bez leczącego uraz łydki Luki Doncicia - rozbili Clippers w Intuit Dome i odnieśli siódme zwycięstwo w ostatnich ośmiu meczach. Dzięki tej serii Lakers dołączyli do walki o 2. miejsce w tabeli Zachodniej Konferencji. Zespół zakończył sześciomeczową serię wyjazdową z bilansem pięciu zwycięstw, mimo że w jej trakcie stracili Anthony'ego Davisa z powodu kontuzji. Tymczasem LA Clippers spadli na szóste miejsce w tabeli, tracąc dwa mecze do Lakers. James Harden trafił zaledwie 2 z 12 rzutów, zdobywając siedem punktów, a Kawhi Leonard zakończył mecz z dorobkiem 11 oczek – obaj odpuścili czwartą kwartę.nBronny James trafił swoją pierwszą trójkę w NBA, grając przez ostatnie sześć minut meczu. Lakers walczyli i ciężko pracowali w obronie – coś, co będą musieli robić każdej nocy bez Davisa. Zdobyli 45 punktów w pierwszej kwarcie, co jest ich najlepszym wynikiem w jednej kwarcie meczu bieżących rozgrywek. Pierwszą stratę zaliczyli dopiero w połowie drugiej kwarty. LeBron James zanotował 26 punktów, 8 zbiórek, 9 asyst i 3 przechwyty. Po 20 punktów dołożyli Austin Reaves oraz Rui Hachimura. Dla LAC 20 punktów i 3 asysty Normana Powella. 

POZOSTAŁE MECZE

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes