Lider Atlanty Hawks po raz kolejny wziął do siebie fakt, że został pominięty w selekcji trenerów. Poprzedniej nocy rozegrał znakomitą czwartą kwartę i w kluczowym momencie trafił najważniejszy rzut.
New York Knicks - Houston Rockets 124:118
To już 18. mecz Jalena Brunsona w koszulce New York Knicks, w którym notuje 40+ punktów. Oznacza to, że przebił osiągnięcie Carmelo Anthony’ego. Poprzedniej nocy lider NYK był absolutnie zjawiskowy. Brunson zdobył 17 punktów w czwartej kwarcie, prowadząc come-back Knicks. Ekipa Toma Thibodeau po trzech kwartach przegrywała 11 punktami. Brunson dał Knicks dodatkowy impuls w meczu, w którym po raz pierwszy w tym sezonie musieli radzić sobie bez OG Anunoby’ego, pauzującego z powodu skręcenia prawej stopy. Layup Brunsona dał Knicks prowadzenie na 1:38 przed końcem, a chwilę później zawodnik trafił za trzy, ustalając wynik na 118:114. Po stronie Rockets 25 punktów, 11 zbiórek i 11 asyst Amena Thompsona oraz 21 punktów, 5 zbiórek i 5 asyst Jalena Greena. Rockets ponieśli trzecią porażkę z rzędu – to ich najgorsza seria w tym sezonie. Bez All-Star Alperena Senguna, który znalazł się wśród nieobecnych zawodników, luty rozpoczął się dla Rockets wyjątkowo kłopotliwie. Dla Knicks 42 punkty (14/27 FG, 13/14 FT), 6 zbiórek, 10 asyst i 2 przechwyty Jalena Brunsona oraz po 22 punkty Karla-Anthony’ego Townsa i Mikala Bridgesa.
Detroit Pistons - Atlanta Hawks 130:132
Trae Young najwyraźniej nie pogodził się z tym, że tak łatwo jest pomijany przy wyborze All-Star. Poprzedniej nocy poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa trafiając najważniejszy rzut na 1,6 sekundy przed końcem czwartej kwarty. Przy okazji pomógł Hawks zakończyć serię ośmiu porażek z rzędu. Dyson Daniels wybił piłkę Cade’owi Cunninghamowi, który popełnił kosztowną stratę na 35 sekund przed końcem, gdy Detroit przegrywało jednym punktem. Trae Young trafił fadeaway na 1,6 sekundy przed końcem i zdobył 17 ze swoich 34 punktów w czwartej kwarcie. Pistons nie oddali rzutu w swojej ostatniej akcji. Young, którego występ stał pod znakiem zapytania z powodu zapalenia ścięgna Achillesa w prawej nodze, nie pozostawił wątpliwości co do swojego zdrowia, prowadząc osłabiony zespół bez Jalena Johnsona. Trafił 9 z 16 rzutów z gry, 4 z 8 za trzy i wykorzystał 12 z 14 rzutów wolnych, w tym kilka kluczowych w końcówce, zapewniając swojej niezwykle potrzebne zwycięstwo. Do swojego dorobku strzeleckiego, Young dołożył także 9 asyst. Kolejnych 19 punktów, 6 zbiórek, 7 asyst, 4 przechwyty i 3 bloki Danielsa. Dla Pistons z kolei 30 punktów (8/23 FG, 13/13 FT), 14 asyst i 6 zbiórek Cunninghama oraz 22 oczka Tobiasa Harrisa.
Memphis Grizzlies - San Antonio Spurs 128:109
Jeremy Sochan po kilku meczach, w których miał problem ze złapaniem ofensywnego rytmu, poprzedniej nocy był jednym z najjaśniejszych punktów w rotacji swojego zespołu. Nie był jednak w stanie uchronić San Antonio Spurs przed porażką z rąk dobrze dysponowanych zawodników Taylora Jenkinsa. Zakończył noc z dorobkiem 14 punktów (6/9 FG), 8 zbiórek, 3 asyst i przechwytu. Początek meczu został opóźniony o 45 minut z powodu konieczności udzielenia pomocy medycznej jednemu z kibiców siedzących przy parkiecie. Składy obu drużyn były niepełne, bo rozgrywający Memphis - Desmond Bane, nie zagrał z powodu bólu kostki. Tymczasem trzech byłych graczy Spurs zmieniało kluby w ramach wymian. De'Aaron Fox — który w weekend został wytransferowany do Spurs z Sacramento — nie dołączył jeszcze do zespołu. Zwycięstwo, w połączeniu z porażką Houston 124:118 z New York Knicks, dało Memphis przewagę 1,5 meczu nad Rockets w walce o drugie miejsce na Zachodzie. San Antonio przegrało czwarty mecz w ostatnich pięciu spotkaniach. Spurs zmniejszyli stratę do jednocyfrowej liczby na nieco mniej niż 11 minut przed końcem, ale Jaren Jackson Jr. i GG Jackson zdobyli kolejne punkty, powiększając przewagę do 14 punktów, Ja Morant, wracając po dwóch meczach przerwy spowodowanej urazem prawego barku, zakończył spotkanie z 25 punktami i 11 asystami, pomagając Memphis odnieść dziewiąte zwycięstwo w ostatnich dziesięciu meczach. 31 punktów (10/21 FG), 6 zbiórek, 3 asysty i 3 bloko Jarena Jacksona Jr’a. Dla SAS 27 punktów, 10 zbiórek, 5 asyst i 2 przechwyty, 2 bloki Victora Wembanyamy.
Portland Trail Blazers - Phoenix Suns 121:119 OT
Ekipy nie potrafiły rozstrzygnąć meczu w regulaminowym czasie, dlatego potrzebna była dogrywka, w której lepsi okazali się koszykarze Chaunceya Billupsa. Dla Portland Trail Blazers to ósme zwycięstwo w ostatnich dziewięciu meczach. Najwyraźniej nie zrezygnowali jeszcze z walki o strefę play-in. Royce O’Neal trafił za trzy dla Suns na 1,7 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry, doprowadzając do remisu 107:107. Layup Bradleya Beala zmniejszył przewagę Blazers do 116:115 na 32,6 sekundy przed końcem dogrywki. W kolejnej akcji Portland, DeAndre Ayton zebrał dwie ofensywne zbiórki i trafił dwa rzuty wolne na 7,8 sekundy przed końcem. Ponownie został sfaulowany na 5,5 sekundy przed końcem i znów wykorzystał oba rzuty wolne. Blazers prowadzili 120:117, gdy Deni Avdija sfaulował Devina Bookera przy rzucie za trzy na 4,4 sekundy przed końcem. Booker trafił pierwsze dwa rzuty wolne, ale spudłował trzeci, który zebrał Ayton – była to jego 20. zbiórka w meczu. Do tego dołożył 25 punktów. Kolejne 24 punkty, 8 zbiórek, 5 asyst Avdiji. Natomiast Devin Booker zdobył 34 punkty i został najlepszym strzelcem w historii klubu z Arizony. 27 punktów, 5 zbiórek i 5 asyst Kevina Duranta.