Austin Reaves poważnie zastanawiał się nad tym, jakby to było grać w jednej drużynie z Victorem Wembanyamą. A przypomnijmy, że było to możliwe już w kampanii 23/24!
Rzucający Los Angeles Lakers przyznał, że poważnie interesowali się nim tego lata właśnie San Antonio Spurs oraz Houston Rockets. Oficjalnie żadna oferta nie została złożona, ale drużyna Gregga Popovicha miała być gotowa zapłacić mu dwa razy takie pieniądze, jak Los Angeles Lakers. Ostatecznie rzucający związał się z drużyną z Miasta Aniołów czteroletnim kontraktem opiewającym na 54 miliony dolarów.
- Czasami przychodzi mi do głowy myśl, jakby to było grać z Victorem. Mogłem się zastanawiać nad grą w San Antonio, ale Lakers naprawdę na mnie zależało. Kocham to miejsce, organizację, fanów. Chcę tutaj grać. Ale ciągle słyszysz teraz o Victorze, dlatego czasami wędruję myślami do tego koszykarskiego świata i myślę o wspólnej grze z nim - powiedział Austin.
25-letni rzucający w poprzedniej kampanii notował 13 punktów, 3,4 asysty oraz 3 zbiórki. Formą błysnął przede wszystkim w Play-Offach, gdzie zdobywał średnio 16,9 punktu, 4,6 asysty oraz 4,4 zbiórki, a jego Lakers dotarli do finałów konferencji. Reves wciąż ma nad czym pracować (przede wszystkim obrona), ale powinien być w nadchodzącym sezonie jedną z najważniejszych postaci w Lakers.