Do rozpoczęcia sezonu NBA jeszcze kilkanaście dni, ale Dillon Brooks nie próżnuje. Skrzydłowy Houston Rockets zdążył już wylecieć do szatni, a NBA nałożyła na niego karę finansową.
Koszykarz został ukarany 25 000 dolarów grzywny za lekkomyślne uderzenie Daniela Theisa w okolice pachwiny podczas meczu z Indianą Pacers. Brooks wyleciał z parkietu już po pięciu minutach, co jest jego nowym rekordem kariery.
Kanadyjczyk i jeden z najlepszych graczy podczas tegorocznych mistrzostw świata uderzył Theisa, kiedy to „próbował” minąć postawioną przez Niemca zasłonę. Sędziowie ukarali byłego koszykarza Memphis Grizzlies faulem flagrant-2, który równa się odesłaniu do szatni.
Nie jest to pierwsze takie zachowanie Brooksa. Koszykarz w zeszłym sezonie został zawieszony za bardzo podobne uderzenie Donovana Mitchella z Cleveland Cavaliers. Dillon podpisał tego lata czteroletni kontrakt z Rockets o wartości 80 milionów dolarów. Koszykarz ma być liderem obwodowej defensywy ekipy z Teksasu.