Boston Celtics mają spory problem. Ze sztabu szkoleniowego z końcem sezonu odejdzie jeden z najważniejszych asystentów Joe Mazulli - Charles Lee. Będzie on teraz pierwszym trenerem Charlotte Hornets.
- Możliwość dołączenia do Charlotte w roli trenera to spełnienie moich marzeń. Hornets mają naprawdę utalentowany młody trzon graczy i jestem bardzo podekscytowany naszą wspólną przyszłością - powiedział nowy szkoleniowiec.
Lee podpisał z klubem czteroletnią umowę i ma sprawić, że zespół zacznie się liczyć na mapie NBA. Dla Charlesa był to pierwszy sezon w Bostonie - wcześniej pracował w sztabie Mike’a Budenholzera w Atlancie Hawks (2014-2018) oraz w Milwaukee Bucks (2018-2023). Jego łączy bilans w roli asystenta wynosi 510 zwycięstw oraz 291 przegranych. W 9 z 10 sezonów te drużyny docierały także do fazy Play-Off.
- Charles posiada mistrzowskie doświadczenie oraz naprawdę szeroki zakres wiedzy. Wszyscy w ciepłych słowach wypowiadają się o jego etyce pracy i kontakcie z zawodnikami, sztabem czy pracownikami klubu. Wierzę, że przed nami wiele dobrych lat - powiedział wiceprezes klubu, Jeff Peterson.