Po dwóch meczach serii pomiędzy Phoenix Suns i Denver Nuggets, ekipa z Kolorado prowadzi 2-0. Zatem gracze Monty’ego Williamsa znaleźli się w tarapatach. Na domiar złego pod znakiem zapytania stoi gra jednego z liderów.
Phoenix Suns w meczu numer dwa nie znaleźli odpowiedzi na grę rywala. Liderzy zawiedli, a trener Monty Williams nie miał pomysłu na to, w jaki sposób pobudzić ich do działania. W efekcie Suns przegrali drugi mecz w serii i do domu wracając z 0-2, co oznacza, że w trzecim spotkaniu zagrają z nożem na gardle. Nie ma pewności, czy będą mogli skorzystać z pomocy jednego z najbardziej doświadczonych graczy w swojej rotacji. Niestety Chris Paul ponownie ma problemy ze zdrowiem i jego gra w kolejnych meczach stanęła pod znakiem zapytania.
Zobacz także: Sixers zaskoczyli!
Na 4:32 przed końcem trzeciej kwarty, gdy Suns prowadzili 59:54, CP3 opuścił parkiet z kontuzją. Zespół poinformował, że chodzi o jego pachwinę. Weteran nie wrócił już do gry i jego zespół ostatecznie przegrał po bardzo brzydkim meczu. Paul chwycił się za pachwinę po zbiórce w obronie. Fakt, że CP3 nie był w stanie wrócić do gry może oznaczać uraz, który wykluczy go z rywalizacji w kolejnych meczach. To niestety kolejny taki problem zawodnika. Ten ma bardzo bogatą historię kontuzji w play-offach.
Pod jego nieobecność więcej obowiązków z rozgrywaniem piłki spadnie rzecz jasna na Devina Bookera i Kevina Duranta. Natomiast miejsce Paula w pierwszej piątce zajmie Cameron Payne, który jest wyraźnie pod formą. Trener Monty Williams mówił po meczu, że Booker może mieć problem z udźwignięciem roli play-makera, ponieważ większą część energii do tej pory wkładał w zdobywanie punktów. Zobaczymy zatem, jak sztab szkoleniowy Suns poradzi sobie z ewentualną utratą Paula, czyli swojego generała.