Dwyane Wade w jednej z ostatnich wypowiedzi zdradził, że znaleziono u niego twór guzowaty na nerce. Trzykrotny mistrz NBA musiał poddać się operacji, by zapobiec poważniejszym problemom.
Dwyane Wade podzielił się szokującymi doniesieniami w swoim podcaście "The Why With Dwyane Wade". Opowiedział, że wykryto u niego nowotworową masę na jednej z nerek, co ostatecznie doprowadziło do usunięcia znacznej części tego organu.
- Poszedłem na badania kontrolne. Skończyłem 40 lat i powiedziałem lekarzowi: 'Doktorze, chcę wiedzieć wszystko o swoim ciele, od stóp do głów. Mam pewne dolegliwości żołądkowe, to są rzeczy, które chcę sprawdzić, ale też proszę o kompleksowe badania’” – powiedział Wade. - Zadaję te pytania, bo mój ojciec przez coś takiego przeszedł... więc jest możliwe, że mnie też to spotka. Podczas badań zauważyli coś na mojej prawej nerce. Nie poszedłem tam z myślą o nerkach. Okazało się, że mam na niej torbiel, guz. Ale nie było możliwe, by go zbadać biopsją... chyba że usunęliby go chirurgicznie. [...] Po konsultacjach z wieloma lekarzami zdecydowałem się na operację. Dzięki Bogu, że to zrobiłem, bo guz okazał się nowotworowy. Teraz mam jedną pełną nerkę, a druga działa na 60 procent – usunięto 40 procent, żeby pozbyć się całego nowotworu - dodał.
Opowieść Wade’a to również przestroga dla wszystkich, którzy nie wykonują regularnych badań. Diagnoza lekarzy całkowicie legendę NBA zaskoczyła. Na szczęście problem wykryto na tyle wcześnie, że lekarze byli w stanie się z nim uporać. Wade opowiedział o wszystkim po raz pierwszy.