To koniec takich Knicks? Zespoły będą monitorować sytuację

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

New York Knicks byli w tych Play-Offach jednym z najprzyjemniejszych do oglądania zespołów. W przyszłym sezonie ich skład może wyglądać jednak nieco inaczej. Inne zespoły przyglądają się ich sytuacji.

Shams Charania w programie „Run It Back” powiedział, że inne drużyny w lidze będą monitorowały tego lata sytuację Juliusa Randle’a w drużynie. Podkoszowy w styczniu nabawił się urazu barku i starał się wrócić do gry bez zabiegu. To się jednak nie udało, a Knicks zanotowali bez niego bilans 21-15. Przed kontuzją jeden z liderów drużyny z Madison Square Garden notował 24 punkty, 9,2 zbiórki oraz 5 asyst.

29-latek w przyszłym roku ma gwarantowany kontrakt, natomiast na kampanię 2025/26 ma zapisaną opcję gracza. Będzie mógł także przedłużyć umowę o cztery lata, podpisując kontrakt opiewający na maksymalnie 181,5 miliona dolarów. New York Knicks mogą być bardzo zainteresowani transferem, bowiem jego kontrakt bardzo mocno blokuje możliwości podpisania ciekawego wolnego agenta.

Fred Katz z The Athletic pisał ostatnio o tym, że drużyna z Madison Square Garden bardzo chciałaby w ramach wymiany za Juliusa ściągnąć gracza, który wspólnie z Jalenem Brunsonem dzieliłby rolę pierwszej opcji w ataku. Zdecydowanie przydałby im się taki gracz biorąc pod uwagę, że w tegorocznych Play-Offach z kontuzjami musieli występować OG Anunoby, Mitchell Robinson, Bojan Bogdanovic, Josh Hart czy wspomniany wcześniej Jalen Brunson.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes