Dość osobliwy wątek poruszył w jednej z ostatnich rozmów Damian Lillard. Koszykarz ostatnio dużo się udziela, co jest częścią jego misji związanej z naciskaniem na Portland Trail Blazers. Przy okazji chwali swoich kolegów z ligowych parkietów.
Ostatnio Damian Lillard przyznał, że jest najlepszym rozgrywającym w lidze, ale taka deklaracja nas wcale nie dziwi i wynika w dużej mierze z pewności siebie koszykarza. Podczas jednej z dyskusji temat zszedł na trzech graczy, z którymi Dame lubi rywalizować. Wskazał na Stephena Curry’ego, Russella Westbrooka oraz Kyriego Irvinga. Mówimy zatem o czołowych “jedynkach” w NBA. Jednak szczególne wyróżnienie przypadło Irvingowi, co wynika z tego, w jaki sposób zawodnik Dallas Mavericks gra w koszykówkę.
- Kyrie jest inny. Ma najpiękniejszy styl w historii NBA - stwierdził Lillard.
Zobacz także: “Tak ciężko jeszcze nie trenował”
To musi być jeden z najlepszych komplementów, jakie Irving kiedykolwiek usłyszał i trudno się z 33-latkiem nie zgodzić. Irving swoją grą na koźle hipnotyzuje. Płynność, czystość oraz technika jaką dysponuje sprawiają, że ogląda się go z najwyższą przyjemnością. Zwinność jego ruchów, a także podkoszowe akrobacje dodają tylko urody jego stylowi. Dlatego właśnie liczymy na to, że Kyrie w kolejnym sezonie pozostanie zdrowy i będzie się trzymał z dala od wszelkich kontrowersji, które mogłyby go wykluczyć z gry.