Trener Celtics zapewnia: Nie czuję żadnej presji

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Boston Celtics w wielkim stylu wygrali finał NBA z Dallas Mavericks i teraz po raz ostatni przyjdzie im świętować ten triumf. Już najbliższej nocy pod kopułą TD Garden zawiśnie 18. mistrzowski baner.

- To dla nas naprawdę wielkie osiągnięcie. To będzie piękna noc, na którą długo czekaliśmy. Ale nie możemy się na tym za bardzo skupiać, bo chcemy, aby za rok pod dachem hali zawisł kolejny baner. Bierzemy pierścienie i wychodzimy na parkiet, by znów udowadniać swoją wyższość - podkreśla Payton Pritchard.

W zeszłym sezonie Celtics dominowali w konferencji Wschodniej już od sezonu zasadniczego, który zdecydowanie wygrali. W Play-Offach również byli fantastyczni - wygrywając 16 z 19 meczów. Po zatrzymaniu w składzie praktycznie wszystkich zawodników, Celtics mają być gotowi do walki o kolejny tytuł.

- Nie ma żadnej presji. Nikt nie może zrobić czegoś, co wpłynęłoby na naszą tożsamość. Albo wygramy, albo nie. Co najwyżej za 40 lat nikt z Was nie zostanie zaproszony na mój pogrzeb - skwitował Joe Mazzulla. 

Celtics wygrali 16 ze swoich tytułów NBA w latach 1957-1986, z czego 11 w ciągu 13 lat. Ostatnie mistrzostwo zdobyli w 2008 roku, kiedy to barwy drużyny reprezentowali Kevin Garnett, Ray Allen, Rajon Rondo czy Paul Pierce.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes