Brooklyn Nets z 34 zwycięstwami są piątą drużyną na Wschodzie. Jeśli jednak nie wypracują szybko pomysłu na Bena Simmonsa, to wypadną z walki o Play-Offy. Niepokoi ostatnia wypowiedź trenera ekipy z Barclays Center.
Jacque Vaughn przyznał, że nie ma pomysłu na wykorzystanie Bena Simmonsa po ostatnich wymianach. Forma Australijczyka jest bardzo daleka od tej, jaką jeszcze kilka lat temu imponował w Phildelphii 76ers.
- Gdy postawię obok Bena kolejnego wysokiego koszykarza, to muszę się zastanowić nad całym spacingiem. Natomiast jeśli postawię obok niego rozgrywającego, to wszystko będzie zależało od tego, jak Ben będzie grał bez piłki. Mogę go też wystawić jako najwyższego, ale czy na pewno zabezpieczy zbiórkę? - mówi szkoleniowiec.
Ben zagrał w tym sezonie 41 meczów, z czego 33 rozpoczął w pierwszej piątce. Ostatnimi czasy został przesunięty na ławkę, z której wchodząc nie do końca mógł się odnaleźć. W obecnym sezonie notuje średnio 7 punktów, 6,3 zbiórki oraz 6,1 asysty. Na parkiecie spędza średnio 26,4 minuty. Ofensywa z Australijczykiem zdecydowanie gra za wolno.
- Przed nami naprawdę wielkie wyzwania, ale mamy sztab ludzi, który jest w stanie to wszystko ułożyć. W meczu z Knicks próbowaliśmy grać Benem na rozegraniu oraz wysokimi na pozycjach 4-5. Graliśmy zdecydowanie za wolno, nie podobał mi się nasz rytm. Za bardzo skupiliśmy się na zabezpieczeniu zbiórki - skwitował trener.