Dynastia Golden State Warriors powoli dobiega końca. Drużyna prowadzona przez Steve’a Kerra podpisała właśnie roczną umowę z weteranem parkietów NBA - Rudym Gayem.
37-latek podpisał co prawda roczny kontrakt, ale nie jest pewny swojej przyszłości. Jako zawodnik GSW weźmie udział w obozie przygotowawczym i to dopiero po nim zapadnie decyzja, czy znajdzie się dla niego miejsce w składzie na kampanię 2023/24.
Mierzący 203 centymetry wzrostu koszykarz rozegrał w swojej karierze 1120 meczów w NBA. Reprezentował barwy Memphis Grizzlies, Toronto Raptors, Sacramento Kings, San Antonio Spurs i Utah Jazz. Jego przygoda w NBA rozpoczęła się w 2006 roku, kiedy to trafił do ligi wybrany z ósmym numerem draftu.
Co ciekawe - Gay nigdy nie zagrał w Meczu Gwiazd, choć w dziewięciu sezonach notował minimum 18 punktów. W ostatnich sezonach oczywiście grał już w większości z ławki, lecz wciąż potrafił dać solidną zmianę. Nigdy jednak nie miał okazji wygrać jakiejkolwiek serii w Play-Offach.
Wydaje się, że w rotacji Golden State Warriors brakuje młodości. Liderami drużyny mają być oczywiście Stephen Curry, Klay Thompson i Draymond Green, którzy także mają już swoje lata. W dodatku tego lata dołączył do nich 38-letni Chris Paul. Gay może być kolejnym weteranem - pytanie czy to wystarczy, by wywalczyć kolejny tytuł.