Fantastyczne zawody grał na początku tego sezonu Jeremy Sochan. Zdaniem wielu kibiców był najlepszym zawodnikiem San Antonio Spurs, a teraz czeka go dłuższa przerwa w grze. Musi przejść operację…
Okazuje się, że w ostatnim meczu z Los Angeles Clippers polski skrzydłowy złamał kciuka w lewej ręce i jeszcze w tym tygodniu będzie musiał poddać się zabiegowi. Najbardziej martwi fakt, że San Antonio Spurs nie podali żadnego harmonogramu jego powrotu do gry.
W siedmiu meczach bieżącego sezonu, Jeremy Sochan notował na swoje konto średnio 15,4 punktu, 7,7 zbiórki, 3 asysty i przechwyt trafiając 51,2% z gry. Nieco słabiej Sochan wypadał na dystansie, trafiając tylko trzy z 12 rzutów, jakie oddał. To miał być jego przełomowy sezon - współpraca z Chrisem Paulem układała się naprawdę świetnie. Niestety nie wiemy, kiedy znów zobaczymy go na parkiecie.
To nie jest jedyny problem, z jakim muszą mierzyć się teraz Spurs. Problemy zdrowotne ma bowiem absolutna legenda klubu - Gregg Popovich. Szkoleniowiec także „wypadł” na czas nieokreślony, a o jego sytuacji zdrowotnej wiemy niewiele. Dziennikarze donoszą, że nie są o tym informowani także zawodnicy…