Wybór po prostu nie mógł być inny. Jaylen Brown otrzymał statuetkę MVP Finałów, które Boston Celtics wygrali z Dallas Mavericks 4-1. Rzucający był w genialnej formie i liderował drużynie po obu stronach parkietu.
27-latek w serii finałowej z Mavs był odpowiedzialny za krycie Luki Doncicia i wychodziło mu to naprawdę świetnie. Ponadto notował średnio 20,8 punktu, 5,4 zbiórki oraz 5 asyst, będąc najrówniej grającym graczem Boston Celtics. Dzięki temu Brown otrzymał 7 z 11 głosów od osób decydujących o tym, kto zgarnie statuetkę MVP.
- To zasługa całej drużyny. Dzielę się tą statuetką z całą drużynę i przede wszystkim z Jaysonem Tatumem. Był tu przez cały ten czas, więc będziemy się tym cieszyć wspólnie – powiedział Brown.
Swojej radości z przyznania tej statuetki Jaylenowi mówiąc wprost, że na nią zasłużył. Co ciekawe, Tatum jest pierwszym koszykarzem w historii, który w mistrzowskiej drużynie był liderem w punktach, zbiórkach i asystach, ale nie wygrał statuetki MVP Finałów. Brown już wcześniej zdobył statuetkę MVP, będąc wybieranym najbardziej wartościowym graczem finałów konferencji.