Klay Thompson ma za sobą debiut w Dallas Mavericks w ramach meczów przedsezonowych i jak podkreśla - nie było to dla niego łatwe. Było to z resztą widać w jego grze, która pozostawiała na początku sporo do życzenia…
- Nie byłem tak zdenerwowany prawdopodobnie od finałów w 2015 roku. Ale czułem się bardzo dobrze wychodząc na parkiet i z każdą minutą gubiąc tę tremę. To dla mnie nowe doświadczenie, bo nigdy nie debiutowałem w innym klubie. Ale móc w końcu założyć koszulkę Dallas to niesamowite uczucie - przyznał strzelec.
Mavericks przegrali wspomniany sparing 102:107, ale przywiązywanie uwagi do wyników w meczach przedsezonowych zdecydowanie mija się z celem. Klay spędził na parkiecie 18 minut i zapisał w tym czasie 10 punktów oraz 3 asysty. Trafił 3 z 5 rzutów za trzy.
- Jestem bardzo podekscytowany tym nowym rozdziałem. To będzie wyjątkowa przygoda. Jestem tego pewny - dodał Thompson.
Rzucający spędził dotychczasową karierę w barwach Golden State Warriors. W drużynie z San Francisco występował przez 13 lat i zdobył cztery mistrzostwa. Swój pierwszy mecz przeciwko Stephenowi Curry’emu i spółce rozegra 12 listopada.