Takie rzeczy nigdy nie powinny mieć miejsca. Koszykarka Arki Gdynia Mikayla Cowling po meczu EuroCupu została dotkliwie pobita przez mężczyznę. Policja zatrzymała już sprawcę.
Do zdarzenia doszło 18 października w godzinach wieczornych. 27-latka wraz z koleżankami z zespołu poszła do klubu, by świętować zwycięstwo 77:47 w meczu ze szwajcarskim BCF Elfic Fribourg. Mikayla została tam pobita przez jednego z ochroniarzy. 48-latek kilkukrotnie uderzył ją z pięści w głowę, a po upadku na ziemie została skopana. W szpitalu stwierdzono pękniętą kość oczodołu.
- Sprawa została zgłoszona na Komendę Miejską Policji w Gdańsku, która bardzo szybko odnalazła napastnika. Mikayla stała się ofiarą brutalnego pobicia, do którego nigdy nie powinno dojść. Klub potępia wszelkiego rodzaju agresję, wyraża głęboki żal w związku z zaistniałą sytuacją i zrobi wszystko, aby bronić dobrego imienia zawodniczki oraz zapewni najlepszą opiekę zdrowotną i prawną - czytamy w oświadczeniu klubu.
Napastnik był już wcześniej karany za podobne przestępstwa, dlatego jak podkreśla policja - za swój czyn odpowie w warunkach recydywy. Podejrzany został doprowadzony do prokuratora, który zastosował wobec niego policyjny dozór oraz wydał zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną. Za przestępstwo uszkodzenia ciała w warunkach recydywy mężczyźnie grozi do 7,5 roku więzienia.
W sezonie 2023/24 koszykarka zdążyła rozegrać dwa mecze w polskiej ekstraklasie i notowała w nich 14,5 punktu, 7 zbiórek, 4 asysty oraz przechwyt. Jeśli chodzi o rozgrywki międzynarodowe - mierząca 188 centymetrów skrzydłowa zapisywała na swoim koncie średnio 8,5 punktu, 5 zbiórek, 2 asysty, 1,5 przechwytu i blok. Niestety Mikayla będzie potrzebowała około dwumiesięcznej przerwy i wątpliwe, byśmy zobaczyli ją na parkiecie jeszcze w tym roku.