Los Angeles Lakers zdecydowanie zawodzą i biorąc pod uwagę ich ciężki terminarz do końca sezonu - niezwykle ciężko będzie im zająć dobre miejsce po sezonie zasadniczym. LeBron James jednak nie zamierza opuszczać klubu.
Rich Paul, czyli agent gwiazdy Lakers spotkał się we wtorek z właścicielką drużyny Jeanie Buss oraz dyrektorem generalnym Robem Pelinką. CEO Klutch Sports przekazał, że jego klient zamierza pozostać w drużynie i nie planuje żadnej przeprowadzki. Miał również przekazać, że zarówno on, jak i LeBron nie oczekują od Lakers żadnych zmian w pionie zarządczym.
Spotkanie było niezbędne, bowiem LeBron podczas Weekendu Gwiazd bardzo chętnie opowiadał o swojej przyszłości i mówił także o powrocie do Cleveland. Dlatego też zarówno Lakers, jak i management koszykarza chcieli wyjaśnić tę sytuację. Paul miał powiedzieć podczas tego spotkania, że James czuje się zobowiązany wygrać dla Lakers co najmniej jeszcze jedno mistrzostwo.
Innym powodem spotkania była ostatnia narracja Roba Pelinki, który poinformował media, że wszelkie ruchy i negocjacje podczas trade deadline były konsultowane zarówno z Jamesem, jak i Anthonym Davisem. Zupełnie innego zdania byli liderzy Lakers, którzy także powiedzieli o tym publicznie. Doszło do sporego zgrzytu na linii koszykarze - zarząd.
Minionej nocy Lakers musieli uznać wyższość lokalnego rywala - Los Angeles Clippers. LeBron James i spółka z 27 zwycięstwami i 32 przegranymi okupują 9. lokatę w ligowej tabeli. Z ostatnich 10 meczów aż siedem przegrali.