To byłby HIT! Jak podaje redaktor Rafał Tymińkski z Przeglądu Sportowego - istnieje szansa na to, że gwiazda Indiany Pacers dołączy do reprezentacji Polski i zagra już na tegorocznym EuroBaskecie.
Co to w ogóle za historia i skąd takie doniesienia? Wszystko sprowadza się do Victorii Brogdon - żony Malcolma Brogdona. Ta wcześniej nazywała się Janowski i jej rodzina pochodzi z okolic Słupska. Teść Malcolma jest Polakiem. Zawodnik Indiany Pacers rok temu odwiedził nasz kraj i nawet pracował razem z Pawłem Leończykiem - zawodnikiem Trefla Sopot. Teraz gracz Pacers wyraził chęć wzmocnienia naszej reprezentacji!
Zobacz także: Lakers są bezradni
Jak poinformował Przegląd Sportowy - trwają rozmowy na linii PZKosz - agent zawodnika. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Brogdon mógłby zagrać dla naszej drużyny narodowej już w trakcie tegorocznego EuroBasketu. W całej tej sprawie ma nie chodzić o pieniądze, a czystą chęć zaprezentowania swoich możliwości na międzynarodowej scenie. Brogdon zdaje sobie sprawę, że szanse na grę dla kadry narodowej USA są znikome.
To 36. pick draftu 2016 roku. Milwaukee Bucks byli bardzo miło zaskoczeni, gdy okazało się, że to niezwykle wszechstronny gracz, gotowy pomóc drużynie po obu stronach parkietu. Z bólem oddali go do Indiany po trzech sezonach. Tam Malcolm stał się liderem. W tym sezonie miał problemy ze ścięgnem Achillesa. Jednak w ostatnim meczu z Boston Celtics, rozegranym 27 lutego, zanotował 20 punktów, 6 zbiórek i 5 asyst. Czekamy na dalsze wieści w tej sprawie!