Tego chyba nikt się nie spodziewał. Marcus Jordan przyznał, że bardzo chciałby, aby jego ojciec był świadkiem podczas ślubu z… Larsą Pippen, która przez lata była żoną Scottiego Pippena…
- Byłem świadkiem na ślubie ojca oraz na ślubie brata. Oczywiście, że utrzymamy tę tradycję, przynajmniej tak myślę - powiedział Marcus.
Showbiznesowe media żyją w ostatnich miesiącach romansem Larsy Pippen z Marcusem Jordanem. Para początkowo przekonywała, że są wyłącznie przyjaciółmi, ale w ostatnim czasie przestali swój romans ukrywać i otwarcie przyznają, że są ze sobą szczęśliwi. Larsa Pippen to rzecz jasna była żona Scottiego Pippena, gracza obok którego MJ zdobywał mistrzostwa NBA. Sprawa zrobiła się więc niezręczna, choć relacje pomiędzy Jordanem i Pippenem i tak były już nadszarpnięte.
Wszystko przez dokument “Last Dance”. Pippenowi nie spodobało się to, jaki został w nim sportretowany pomimo faktu, że był jego częścią. W odpowiedzi Scottie napisał książkę, w której uderza prosto w Jordana. Niewiele wskazuje na to, by wkrótce miało między nimi dojść do pojednania. Co natomiast MJ myśli o związku swojego syna z byłą żoną Scottiego? Kamery złapały Jordana po kolacji w Paryżu i padło pytanie o związek swojego 32-letniego syna z 48-letnią Larsą. Początkowo Jordan wyśmiał pytanie o to, czy akceptuje związek syna, ale potem stanowczo powiedział NIE.
Ciekawe, jak rozwinie się ta sytuacja w najbliższych miesiącach…