Jamal Murray ma za sobą prawdopodobnie najgorszy sezon w karierze. W Play-Offach poza serią z Los Angeles Lakers znacząco zawiódł, a podczas Igrzysk za bardzo nie pomógł swojej kadrze. Otrzymał jednak od Nuggets potężny kontrakt…
Rozgrywający podpisał ze swoim klubem czteroletnie przedłużenie, w ramach którego otrzyma 208 milionów dolarów. W praktyce miał jeszcze rok obowiązującego kontraktu, więc za kolejnych pięć lat gry ma otrzymać 244 miliony dolarów. Jego umowa będzie obowiązywała do końca kampanii 2028/29.
Ostatnie sześć miesięcy nie było dla Jamala udane. W 12 meczach fazy Play-Off notował 20,6 punktu, trafiając przy tym zaledwie 40,2% rzutów z gry oraz 31,% za trzy. W Lille oraz Paryżu na Igrzyskach Olimpijskich był jeszcze słabszy. Zapisywał jedynie 6 punktów, 3,8 asysty, trafiając marne 29% rzutów z gry oraz 14,3% za trzy. Kanada odpadła już w ćwierćfinale, ulegając Francji.
Podpisanie z Murrayem tak wysokiego kontraktu wydaje się być więc bardzo ryzykowne. Jego dyspozycja w ostatnich miesiącach pozostawiała wiele do życzenia, a rotacja Denver Nuggets wydaje się być słabsza, aniżeli przed rokiem, kiedy to nie poradzili sobie z Minnesotą Timberwolves. Wszyscy będą więc od niego wymagali znacznie więcej, ale nikt nie jest pewny tego, czy Jamal będzie w stanie grać lepszą koszykówkę…