Od pierwszych minut nasi reprezentanci mieli ogromny problem, by bronić rywali w strefie podkoszowej. To właśnie tam mieliśmy największe problemy z Brazylijczykami, a konkretnie z Bruno Caboclo. Zdecydowanie za mało naszemu zespołowi po bronionej stronie dawał Adrian Bogucki, który jest jednym z głównych kandydatów do tego, by nie pojechać na eliminacje.

‍

Po pierwszej połowie Polacy przegrywali 39:49, ale po zmianie stron szybko zaczęli odrabiać straty. Po rzucie AJ Slaughtera były to już tylko trzy punkty, ale w kolejnych minutach rywale się przebudzili i znów przejęli kontrolę nad meczem. W pewnym momencie ta przewaga wzrosła do nawet 20 punktów, ale ostatecznie Brazylijczycy triumfowali 91:75.

‍

- Mamy pozytywną energię. Wraz ze sztabem szkoleniowym i medycznym uzgodniliśmy kto ma ile grać i na jakiej intensywności. Prowadzenie meczu jest bardziej taktyczne niż skupione na wyniku. Myślę, że w Polsce już wszyscy wiedzą jak przygotowuję swoje zespoły do głównego turnieju. Idziemy w dobrym kierunku. Zmęczenie “materiału” jest mocne. Teraz musimy odpuścić z fizycznymi elementami treningów i skupić się na regeneracji, dobrym odżywianiu i odpowiednim śnie. To da nam świeżość, która jest teraz bardzo potrzebna - powiedział trener Igor Milicić.

‍

Kolejne mecze przygotowujące do kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich biało-czerwoni rozegrają kolejno w Katowicach i Sosnowcu. Rywalami drużyny prowadzonej przez Igora Milicicia będą Nowa Zelandia i Filipiny. Turniej kwalifikacyjny zostanie rozegrany od 2 do 7 lipca w Walencji.

‍

Polska - Brazylia 75:91 (21:21, 18:28, 20:17, 16:25)
Polska: Ponitka 19, Milicić 13, Balcerowski 7, Pluta 7, Sokołowski 7, Nizioł 6, Michalak 5, Dziewa 5, Slaughter 4, Bogucki 2, Żołnierewicz 0, Mazurczak 0
Brazylia: Caboclo 21, Maozinha 18, Meindl 15, Dias 12, Gui Santos 11, Soares 5, Benite 4, de Paula 3, Neto 2, Borges 0, Louzada 0

‍