Jeremy Sochan jest zdecydowanie jednym z najlepszych zawodników San Antonio Spurs w trakcie okresu pre-season. Poprzedniej nocy Polak zanotował double-double, choć jego zespół musiał uznać wyższość rywala.
Obie ekipy zagrały w optymalnych składach. Dla San Antonio Spurs było to czwarte spotkanie w ramach pre-season i druga porażka. W trzeciej kwarcie meczu Miami Heat udało się wypracować dwucyfrowe prowadzenie. Jednak dobra seria punktowa SAS jeszcze przed końcem kwarty doprowadziła do remisu. Dopiero w samej końcówce, przy stanie 105:105, Heat serią 7:0 zbudowali dystans, którego już Spurs nie zamknęli.
Jeremy Sochan spisał się bardzo dobrze. Skończył mecz z dorobkiem 18 punktów (9/13 FG), 11 zbiórek, asysty i przechwytu. To kolejny mocny występ naszego koszykarza w meczu pre-season. Z ławki po 15 oczek dołożyli Malaki Branham oraz Keldon Johnson. Dla Heat z kolei 20 punktów (6/10 FG, 2/3 3PT), 3 zbiórki, 3 przechywty i 2 bloki Bama Adebayo oraz 15 oczek (5/11 FG), 6 zbiórek i 5 asyst Jaime Jaqueza Jr’a.
Toronto Raptors zaczęli ten mecz od ciosu nokautującego, ponieważ pierwszą kwartę wygrali 46:27. Jednak Boston Celtics wystarczyły cztery minuty drugiej kwarty, by doprowadzić do remisu. W drugiej połowie gospodarzom udało się wrócić na prowadzenie, ale końcówka miała interesujący przebieg. JD Davison na 28 sekund przed końcem dał C’s prowadzenie 118:117. W odpowiedzi D.J. Carton trafił dwa rzuty wolne.
Jordan Walsh mógł wygrać dla Celtics mecz lay-upem, ale spudłował na sekundę przed końcem. Ekipa z Bostonu grała m.in. bez Kristapsa Porzingisa i Jrue Holidaya. 24 punkty (9/22 FG, 5/14 3PT), 7 zbiórek, 6 asyst i 3 przechwyty Tatuma oraz 23 oczka (7/20 FG, 5/13 3PT), 3 asysty Derricka White’a. Dla Raptors 27 punktów (12/21 FG), 6 zbiórek i 2 przechwyty Gradeya Dicka. Kolejnych 26 oczek (10/17 FG), 9 zbiórek i 10 asyst Scottiego Barnesa.
Ekipa z San Francisco w drugiej kwarcie wyszła na prowadzenie i nie oddała go do końca spotkania. Poza grą dla Golden State Warriors byli m.in. DeAnthony Melton (uraz pleców) oraz Brandin Podziemski (złamany nos). W obozie Los Angeles Lakers nie zabrakło żadnego z podstawowej rotacji zespołu.
Najlepiej punktującym zawodnikiem w zespolem trenera J.J.-a Redicka był Anthony Davis, który skończył noc z dorobkiem 24 punktów (10/14 FG), 12 zbiórek i 2 asyst. Z ławki dobrze zaprezentował się pierwszoroczniak - Dalton Knecht. Zanotował 19 oczek (5/13 3PT), 2 zbiórki i 2 przechwyty. Dla Warriors z kolei 21 punktów (5/8 3PT), 5 zbiórek i 2 asysty Mosesa Moody’ego oraz 16 oczek (6/18 FG, 3/11 3PT), 5 zbiórek, 6 asyst Stephena Curry’ego.
Ekipa z Sac-Town co prawda przegrała swój czwarty mecz i w pre-season pozostaje bez wygranej, ale Domantas Sabonis rozegrał indywidualnie najlepsze zawody poprzedniej nocy. Jeden z liderów Kings spędził na parkiecie aż 36 minut i w tym czasie zdobył 29 punktów (11/21 FG, 6/8 FT), 17 zbiórek, 8 asyst oraz 2 przechwyty. Zatem o formę swojego lidera kibice w Sacramento martwić się nie muszą.
Gorzej z dyspozycją zespołu, choć w meczu z Utah Jazz zarysował się głównie problem z ławką rezerwowych, która nie stanowiła pomocy dla graczy pierwszej piątki. W końcówce spotkania Keegan Murray oraz DeMar DeRozan zredukowali stratę do punktu, ale skutecznie z linii wolnych odpowiadali Lauri Markkanen i Keyonte George. De’Aaron Fox spudłował rzut na dogrywkę. Dla Jazz 24 punkty (7/14 FG), 5 asyst George’a oraz 21 oczek (4/10 FG, 10/10 FT), 4 zbiórki Markkanena.