Przegląd nocy: Rekord LeBrona i zabawa w koszykówkę Luki

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Los Angeles Lakers pewnie pokonali na własnym parkiecie New Orleans Pelicans, a LBJ jest pierwszym graczem z dorobkiem 50 tys. punktów. Niestety nie była to najlepsza noc dla Jeremy’ego Sochana, który zmagał się z faulami.

New York Knicks - Golden State Warriors 102:114

Stephen Curry jest już 13-1 w meczach rozgrywanych na parkiecie Madison Square Garden. W rotacji gospodarzy zabrakło Karla-Anthony’ego Townsa, który jest poza grą z powodów osobistych. Trener Tom Thibodeau stwierdził po meczu, że wysoki potrzebuje teraz czasu dla siebie i nie wie, kiedy wróci do gry. Tymczasem Golden State Warriors są już 3-1 w trakcie swojej serii wyjazdowej. Przy okazji goście przerwali serię trzech zwycięstw z rzędu New York Knicks. GSW wygrali w Nowym Jorku 12 z ostatnich 14 spotkań. Stephen Curry, grający drugi wieczór z rzędu po poniedziałkowym zwycięstwie w Charlotte, nie wydawał się odczuwać bólu prawej kostki, który dokuczał mu w tamtym meczu i spędził na parkiecie 33 minuty. Knicks nie byli w stanie przełamać słabej skuteczności za trzy, trafiając zaledwie 8 z 33 rzutów (24%). Curry i Jalen Brunson wrócili na parkiet przy jednopunktowym prowadzeniu Warriors na 6:33 przed końcem. Golden State zrobili run 11:0, nie pozwalając Knicks zdobyć punktów przez cztery minuty. Na niespełna trzy minuty przed końcem prowadzili dwucyfrowo i tego już nie oddali. Draymond Green zakończył mecz z ośmioma punktami, dziewięcioma zbiórkami i ośmioma asystami w dniu swoich 35. urodzin. 28 punktów (5/9 3PT), 9 asyst, 7 zbiórek i 2 przechwyty Curry’ego oraz 19 punktów, 4 zbiórki i 4 asysty Jimmy’ego Butlera. Dla Knicks 29 punktów (11/19 FG), 3 zbiórki i 3 asysty O.G.-ego Anunoby’ego oraz 25 punktów, 7 asyst Brunsona. 

San Antonio Spurs - Brooklyn Nets 127:113

Ekipa z Teksasu wygrała, ale bez znaczącego udziału Jeremy’ego Sochana. Polak w 22 minuty zanotował na swoje konto 2 punkty (1/4 FG), 2 zbiórki, 3 asysty i blok. Sochan miał problemy z faulami, co ograniczyło jego czas gry. Noc należała do Devina Vassella, który poprawił rekord kariery. Brooklyn przegrało piąty mecz z rzędu, spadając o 2,5 meczu poniżej 10. miejsca w Konferencji Wschodniej. San Antonio prowadziło już różnicą 25 punktów i odniosło drugie zwycięstwo w ostatnich siedmiu spotkaniach. Pomimo nieobecności Victora Wembanyamy, Spurs zdominowali strefę podkoszową, wygrywając w punktach z pomalowanego 62:40. W drugiej kwarcie Chris Paul trafił trójkę, która był 20-tysięcznym celnym rzutem za trzy w historii klubu. Spurs zanotowali 37 asyst, stając się pierwszą drużyną w historii NBA, która w 200 kolejnych meczach osiągnęła co najmniej 20 asyst. Vassell zanotował 37 punktów (8/11 3PT), 11 zbiórek, 5 asyst i 4 przechwyty. Z ławki 17 punktów, 6 asyst, 4 zbiórki i 2 przechwyty Stephona Castle’a. Dla Nets z kolei 24 punkty i 6 asyst Cama Thomasa oraz 17 punktów, 4 asysty i 3 zbiórki Camerona Johnsona. 

Phoenix Suns - Los Angeles Clippers 119:117

Jednym z highlightów tego meczu była kłótnia Kevina Duranta z trenerem Mikem Budenholzerem, która z pewnością doleje oliwy do ognia, który płonie w szatni Phoenix Suns. Mimo to ekipa z Arizony, dzięki decydującej serii w drugiej połowie, była w stanie LA Clippers pokonać. Phoenix Suns odrobili 23-punktową stratę z końcówki trzeciej kwarty. Wchodząc w czwartą kwartę przegrywali różnicą 19 punktów, ale dzięki kluczowym trafieniom Kevina Duranta i rezerwowego rozgrywającego Collina Gillespie’ego zdołali odwrócić losy meczu. Suns zdominowali ostatnią odsłonę wygrywając ją 43:22, co pozwoliło im podtrzymać nadzieję na awans do fazy play-off. James Harden trafił rzut za trzy na 4:12 przed końcem trzeciej kwarty, dając Clippers prowadzenie 89:66. Jednak chwilę później Devin Booker odpowiedział własną trójką i Suns zaczęli do meczu wracać. Ekipa z Arizony wygrała wszystkie cztery mecze przeciwko Clippers w tym sezonie. Gillespie, który spędził sporą część sezonu w G League, trafił kluczową trójkę na 36 sekund przed końcem, wyprowadzając Suns na prowadzenie 119:114. 34 punkty (10/22 FG), 7 zbiórek, 4 asysty i 2 bloki Kevina Duranta oraz 17 punktów, 8 asyst i 5 zbiórek Devina Bookera. Dla Clippers 35 punktów (15/19 FG), 10 zbiórek i 3 asysty Ivicy Zubaca oraz 21 punktów, 15 asyst i 6 zbiórek Jamesa Hardena. 

Los Angeles Lakers - New Orleans Pelicans 136:115

Pokaz ofensywnej formy Los Angeles Lakers. Przy okazji LeBron James stał się pierwszym graczem w historii NBA, który przekroczył granicę 50 tys. zdobytych punktów zarówno w meczach sezonu regularnego, jak i fazy play-off. Ekipa prowadzona przez trenera J.J.-a Redicka odniosła siódme zwycięstwo z rzędu. LeBron James swój kolejny rekord przypieczętował trafiając rzut za trzy na początku pierwszej kwarty. Chwilę później kibice Lakers nagrodzili go owacją na stojąco, za co James serdecznie podziękował. Lakers wygrali 17 z ostatnich 20 spotkań, mimo że w tym meczu musieli radzić sobie bez kontuzjowanych Austina Reavesa i Rui Hachimury. Luka Doncic zdobył 17 punktów w pierwszej kwarcie – to jego rekord w tym sezonie. Na serię Słoweńca złożyły się trzy trafienia z dystansu w trzech kolejnych posiadaniach. Mimo porażki swojej drużyny, Zion Williamson był znakomity kończąc mecz z dorobkiem 37 punktów, trafiając 17 z 23 rzutów z gry i dokładając sześć asyst. Kolejnych 19 punktów, 6 zbiórek i 5 asyst Treya Murphy’ego III. Dla Lakers 34 punkty (10/18 FG, 5/10 3PT), 8 zbiórek, 6 asyst i 2 bloki LBJ-a oraz 30 punktów (6/13 3PT), 15 asyst i 8 zbiórek Doncicia. 

POZOSTAŁE MECZE

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes