Jeremy Sochan bardzo aktywnie spędza swój off-season. Zawodnik San Antonio Spurs chce także zadbać o reprezentację Polski i namawia do gry w kadrze Brandina Podziemskiego, który wkrótce powinien trafić do NBA.
Kim jest Brandin Podziemski? To zawodnik Santa Clara University, który zgłosił się do tegorocznego draftu i zrobił na wszystkich bardzo duże wrażenie podczas Draft Combine. Wiele wskazuje na to, że Podziemski może trafić do NBA w pierwszej rundzie draftu. Jak nie trudno zauważyć, nazwisko sugeruje, że ma polskie korzenie. To fakt i dlatego Podziemski ma się starać o polskie obywatelstwo, co teoretycznie umożliwiloby mu grę w reprezentacji. Jest tylko jeden problem, kadra może mieć jednego naturalizowanego gracza i obecnie jest nim A.J. Slaughter.
Zobacz także: Koniec kariery Lonzo?
Mimo to jakaś perspektywa dla Podziemskiego jest. Ten w ostatniej rozmowie zdradził, że Jeremy Sochan nawiązał z nim kontakt i rekrutował do wspólnej gry w biało-czerwonych barwach. Podziemski ma za sobą naprawdę udany rok w NCAA. Ze średnimi na poziomie 20 punktów (44 3PT%), 9 zbiórek oraz 4 asyst na mecz był jedną z największych niespodzianek minionego sezonu. Wielu skautów od razu zwróciło na niego uwagę, zapisując polsko brzmiące nazwisko grubą kreską. Pojawiają się porównania Brandina do Trae Younga.
Sochan bardzo szybko zwrócił na nowego kolegę uwagę. Chwalił jego grę na twitterze, co rzuciło się w oczy polskiej części kibiców NBA. 20-latek byłby niewątpliwie ciekawym kandydatem do gry w kadrze. Podziemski nie ma polskiego obywatelstwa ani paszportu, a to oznacza, że FIBA będzie go traktowała jako gracza naturalizowanego, bez względu na to, że ma polskie korzenie. Jesteśmy bardzo ciekawi, jak ta historia się rozwinie i czy faktycznie tematem zainteresuje się PZKosz. Jakby nie było, Slaughter ma już 35 lat.
