Choć Toronto Raptors pokonali Golden State Warriors w ostatnim meczu pomiędzy drużynami, to trener Darko Rajaković nie ukrywał, że każde starcie, w którym musi przygotować zespół na Stepha Curry’ego, budzi postrach.
Jeśli tylko jest w swojej optymalnej formie - Stephen Curry stanowi zagrożenie, którego nie da się tak po prostu zneutralizować. Niektórzy w takich sytuacjach odpuszczają, pozwalając się liderowi Golden State Warriors wyszaleć. Niektórzy jednak próbują znaleźć system, który zatrzyma rozgrywającego GSW. Trener Darko Rajaković najwyraźniej ma już dość tego problemu, o czym mówił żartobliwie na konferencji prasowej.
- Trenuję przeciwko niemu od bardzo, bardzo dawna. Nie mogę się doczekać, aż przejdzie na emeryturę. Obiecuję, że tej nocy się upiję - przyznał.
Z tym że Curry nie jest już dla rywali takim zagrożeniem, jakim był jeszcze parę lat temu. Weteran ligowych parkietów coraz częściej mierzy się z różnego rodzaju problemami zdrowotnymi, co powoduje jego nierówną dyspozycję. W 31 meczach bieżącego sezonu, Curry notował na swoje konto średnio 22,7 punktu, 5,1 zbiórki i 6,1 asysty trafiając 44,8% z gry oraz 41% za trzy. Jest na ostatniej prostej swojej kariery.