Ekipy z San Antonio oraz Sacramento porozumiały się w sprawie transferu. Do zespołu z Teksasu trafił Jalen McDaniels, ale nic nie wskazuje na to, by zagościł w ekipie Gregga Popovicha na dłużej.
O wszystkim jako pierwszy poinformował Shams Charania. San Antonio Spurs i Sacramento Kings porozumieli się w sprawie transferu, w którym do ekipy z Teksasu trafi Jalen McDaniels oraz wybór z drugiej rundy draftu 2031. Dla ekipy ze stolicy Kalifornii to szansa na zmniejszenie płatności wynikających z salary-cap, dlatego Spurs niczego nie wysyłają w drugą stronę.
McDaniels ma w swoim kontrakcie 4,7 miliona dolarów za bieżące rozgrywki. Wszystko wskazuje na to, że SAS zwolnią go z umowy i zawodnik trafi na rynek wolnych agentów. McDaniels może liczyć na zainteresowanie ze strony ekip NBA. W poprzednim sezonie grał w Toronto, gdzie ni otrzymywał wielu minut. W swoim najlepszym sezonie z Charlotte Hornets notował średnio 10,6 punktu, 4,8 zbiórki trafiając 44,7% z gry i 32,2% za trzy.
Latem przyszłego roku trafiłby na rynek wolnych agentów. W Sac-Town doszli do wniosku, że nie skorzystają z usług wychowanka San Diego State, dlatego ten został wytransferowany po raz drugi w przeciągu kilku miesięcy. Na rynek trafi w niekorzystnym momencie, gdyż niemal wszystkie ekipy mają już przygotowane rotacje pod sezon 2024/25. Niewykluczone, że zagra w G-League lub poszuka szans poza USA.