Phoenix Suns idą va banque i za swój sukces są gotowi zapłacić potężne pieniądze. Zespół postanowił zatrzymać w składzie Josha Okogiego, a to oznacza, że płatność związana z podatkiem od luksusu wystrzeliła w górę.
Sezon 2023/24 zakończył się dla nich rozczarowaniem. Pomimo rotacji zbudowanej do walki o mistrzostwo, Phoenix Suns mieli potężne problemy ze stworzeniem kolektywu. Od kolejnego sezonu zadanie to będzie należało do Mike’a Budenholzera, niezwykle cenionego szkoleniowca, który ma już na swoim koncie mistrzostwo jako pierwszy trener. Jednak by walczyć w zachodzie o tytuł, trzeba mieć skład bogaty w talent i umiejętności.
Zobacz także: Były gracz NBA trafi do więzienia?
Suns w swojej ostatniej decyzji postanowili zatrzymać w rotacji sprawdzonego Josha Okogiego. Wychowanek Georgia Tech w poprzednim sezonie wychodził z ławki na 16 minut i stanowił przede wszystkim wsparcie po bronionej stronie parkietu. W Phoenix cenią sobie jego wkład w grę zespołu, dlatego zaproponowali mu 2-letni kontrakt za 16 milionów dolarów. Tej decyzji spodziewano się od początku okna transferowego.
Niemniej… oznacza ona potężne konsekwencje finansowe dla zespołu z Arizony. Już teraz lista płac dla wszystkich zawodników zatrzymała się na 223 milionach dolarów, w tym 150 milionów wyłącznie dla trójki Kevin Durant, Bradley Beal i Devin Booker. To oznacza, że zespół zapłaci około 198 milionów dolarów podatku od luksusu! To ogromne pieniądze, które mogą być usprawiedliwione wyłącznie realną walką o mistrzostwo NBA.