Za nami TYLKO 1 runda draftu. Bronny czeka

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

W tym roku nastąpiła zmiana i draft został podzielony na dwie noce. To oznacza, że poprzedniej poznaliśmy TOP 30, a kolejnej zespoły będą wybierać w ramach drugiej rundy. Atlanta Hawks wykorzystała swoją jedynkę na 19-letniego Francuza. Bronny James jeszcze musi poczekać.

Od kilku miesięcy panowała narracja, że to najsłabsza selekcja od lat. Mimo wszystko zespoły, które znalazły się w czołówce draftu, chciały dobrać zawodników tak, by ci już w pierwszym sezonie byli w stanie zrobić dla nich realną różnicę. W taki oto sposób drugi rok z rzędu z jedynką wybrany został Francuz. Zacchari Risarcher swoją przygodę z NBA rozpocznie w Atlancie. Z numerem dwa trafił do ligi Alex Sarr, zatem kolejny Francuz. Widzimy zatem, że mamy do czynienia z naprawdę mocnym pokoleniem trójkolorowych. Z trójką do Houston trafił Reed Sheppard. 

1. Hawks mieli tylko 3% szans na “jedynkę” draftu, ale poszczęściło im się w trakcie loterii i mogli w noc draftu rozdawać karty. Ostatecznie na handlowanie pickiem się nie zdecydowali i postawili na Risarchera. 19-letni skrzydłowy rozpoczął swoją karierę we francuskim ASVEL. Poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w JL Bourg i pokazał się z dobrej strony jako strzelec i wszechstronny defensor. Notował średnio 17 punktów i 3,6 zbiórki w 17 meczach rozgrywek EuroCup. Teraz spróbuje się wkomponować w system trenera Quina Snydera.

2. Natomiast Wizards dołączyli do swojego składu wysokiego Alexandra Sarra, który miniony sezon spędził w Australii i przez wielu ekspertów był traktowany jako główny kandydat do “jedynki”. Na tle kolegów z klasy draftu wyróżniają go siła oraz możliwości atletyczne. Sarr powinien już w swoim pierwszym sezonie zrobić różnicę po bronionej stronie parkietu jako zabezpieczenie okolic obręczy. Eksperci porównywali go m.in. do Jarrena Jacksona Jr’a z Memphis Grizzlies. Jeśli poprawi skuteczność z dystansu, ma potencjał na All-Stara. 

3. Natomiast w Houston długo myśleli o handlowaniu pickiem. Ostatecznie postawili na wychowanka Kentucky - Reeda Shepparda. Zawodnik w swoim jedynym sezonie na uczelni wychodził z ławki na około 29 minut i zrobił na skautach duże wrażenie swoją skutecznością, umiejętnością rozgrywania oraz aktywnością w defensywie. W 33 meczach NCAA notował 12,5 punktu, 4,5 asysty, 4,1 zbiórki i 2,5 przechwytu. Trafiał 52% swoich rzutów za trzy punkty i to mogło być dla Rockets najbardziej przekonującym argumentem. Zapowiada się interesująco.

Pozostałe picki pierwszej rundy:

4. San Antonio Spurs: Stephon Castle

5. Detroit Pistons: Ron Holland

6. Charlotte Hornets: Tidjane Salaun

7. Portland Trail Blazers: Donovan Clingan

8. Minnesota Timberwolves (pick od Toronto i od San Antonio): Rob Dillingham

9. Memphis Grizzlies: Zach Edey

10. Utah Jazz: Cody Williams

11. Chicago Bulls: Matas Buzelis

12. Oklahoma City Thunder (od Houston): Nikola Topic

13. Sacramento Kings: Devin Carter

14. Washington Wizards (od Golden State przez Boston, Memphis, Portland): Bub Carrington

15. Miami Heat: Kel'el Ware

16. Philadelphia 76ers: Jared McCain

17. Los Angeles Lakers: Dalton Knecht

18. Orlando Magic: Tristan da Silva

19. Toronto Raptors (od Indiany): Ja'Kobe Walter

20. Cleveland Cavaliers: Jaylon Tyson

21. New Orleans Pelicans (od Milwaukee): Yves Missi

22. Denver Nuggets (od Phoenix): DaRon Holmes II

23. Milwaukee Bucks (od Nowego Orleanu): AJ Johnson

24. Washington Wizards (od Dallas i od New York Knicks): Kyshawn George

25. New York Knicks: Pacome Dadiet

26. Oklahoma City Thunder (od LA Clippers przez Dallas, Oklahoma City, Washington, New York): Dillon Jones

27. Minnesota Timberwolves: Terrence Shannon Jr.

28. Phoenix Suns (od Denver): Ryan Dunn

29. Utah Jazz (od Oklahomy przez Toronto i Indianę): Isaiah Collier 

30. Boston Celtics: Baylor Scheierman

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes