Reprezentacja Polski pokonała Szwajcarię 80:70, choć tragiczna pierwsza połowa w wykonaniu biało-czerwonych wcale na to nie wskazywała. Tym samym zwycięstwem z reprezentacją Polski pożegnał się Łukasz Koszarek.
Biało-czerwoni już od pierwszych minut mieli spore problemy w grze. O ile szybko zdobyli punkty, to w dwóch kolejnych akcjach notowali straty. Szwajcarzy o ile mieli początkowy problem ze skutecznością - w końca zaczęli trafiać. Polacy mieli z tym spory problem. W pierwszej kwarcie trafili zaledwie 2 z 10 rzutów za trzy oraz 9 z 16 z linii rzutów wolnych. Dzięki temu Szwajcarzy schodzili do szatni prowadząc 42:35.
Po zmianie stron Polacy zaczęli grać zdecydowanie lepiej. Dobrze bronili kontry Szwajcarów i przede wszystkim - zaczęli punktować. Długo to jednak nie trwało, bowiem po serii 10:3 dla Polaków, tym samym odpowiedzieli rywale. Po kolejnych trudnych momentach, w samej końcówce trzeciej odsłony podopieczni Igora Milicicia odrobili straty po dwóch trójkach Przemysława Żołnierewicza i po 30 minutach mieliśmy remis 58:58.
W ostatniej odsłonie meczu Polacy wyglądali o wiele lepiej, aniżeli w poprzednich. Główna w tym zasługa Aleksandra Balcerowskiego, który był zdecydowanym liderem naszej kadry. Podkoszowy zdobył w tym meczu 31 punktów oraz 9 zbiórek i to dzięki jego świetnej grze biało-czerwoni mogli się cieszyć ze zwycięstwa 80:70.
Szwajcaria 70:80 Polska
Polska: Balcerowski 31 (9 zbiórek), Zyskowski 12, Żołnierewicz 10, Michalak 9, Ponitka 8 (14 asyst, 7 zbiórek), Sokołowski 7, Dziewa 2, Garbacz 1, Shenk, Olejniczak, Pluta, Koszarek.
