James Harden będzie tego lata świętował 36. urodziny, ale wciąż potrafi zagrać mecz podobny do tych, które rozgrywał w barwach Houston Rockets. Dziś wielkie zawody rozegrał również Payton Pritchard, który trafił aż 10 trójek.
Payton Pritchard i Derrick White odpalili dziś tryb „wjeżdżamy i rozjeżdżamy”. Rozgrywający trafił 10 z 16 rzutów za trzy, a White 9 z 17. Ten duet przypominał dziś Stephena Curry’ego i Klaya Thompsona z najlepszych lat. Pritchard skończył z 43 punktami, 10 zbiórkami i 5 asystami, nie notując żadnej straty. White był o dwa „oczka” gorszy.
Trzeba przyznać, że mimo fantastycznej dyspozycji rzutowej Celtics, Blazers naprawdę postawili dziś twarde warunki. Anfernee Simons zapisał 30 punktów, a Shaedon Sharpe dorzucił od siebie 25 „oczek” i 6 zbiórek.
To był wielki występ Jamesa Hardena, który ponownie w tym sezonie poprowadził Los Angeles Clippers do zwycięstwa. Rozgrywający zapisał 50 punktów, 5 asyst i 4 zbiórki, trafiając świetne 14 z 24 rzutów za trzy oraz… 16/20 z linii rzutów wolnych! Po raz kolejny świetnie wspierał go Ivica Zubac - autor 22 „oczek” i 11 zbiórek. 23 „oczka” dorzucił od siebie Bogdan Bogdanovic.
Po drugiej stronie parkietu rewelacyjny był Cade Cunningham, który po raz kolejny ciągnął grę walczącego o dobre miejsce przed Play-Offami Detroit. Rozgrywający uzbierał 37 punktów, 10 asyst oraz 7 zbiórek, trafiając przy tym świetne 60% rzutów z gry.