Tuż przed rozpoczęciem meczu Pels z Hawks, zespół z Nowego Orleanu musiał odsunąć od gry Ziona Williamsona, który zgłosił problemy z nogą. Dobre zawody przeciwko Orlando Magic rozegrał Luka Doncic prowadząc Mavs do wygranej.
Brooklyn Nets - Detroit Pistons 92:106
To drugie zwycięstwo w ostatnich trzech meczach Detroit Pistons. Zespół na mecz z Brooklyn Nets przyjechał… nowojorskim metrem z uwagi na trwający w Nowym Jorku maraton. Pistons, prowadząc sześcioma punktami na początku czwartej kwarty, ograniczyli Nets do 15 punktów w ostatnich minutach meczu, co przyniosło im drugie zwycięstwo w sezonie. Dużym problemem dla obu ekipy była skuteczność za trzy punkty. Pistons trafili 11 z 36 prób, a. Nets 9 z 31. Po stosunkowo solidnej pierwszej połowie, Nets przegrali trzecią kwarcie wynikiem 31:20 oraz oddali zbiórki 12:7. To utorowało Tłokom drogę do zwycięstwa. 19 punktów, 6 zbiórek, 5 asyst Cade’a Cunninghama. 13 oczek, 17 zbiórek, 4 asysty i 3 blok Jalena Durena. Dla Nets 26 punktów, 3 asysty Camerona Johnsona i 7 oczek Cama Thomasa.
New Orleans Pelicans - Atlanta Hawks 111:126
Tuż przed meczem ze składu został wykreślony Zion Williamson, który zgłosił ból nogi. To oznaczało, że jedynym regularnym starterem pozostał Brandon Ingram. Pels odczuli braki w składzie i nie byli w stanie postawić się zdeterminowanym Hawks. Ekipa z Atlanty przerwała tym spotkaniem serię czterech porażek z rzędu. W rotacji Hawks aż sześciu graczy zanotowało dwucyfrowy wynik punktowy. Hawks odskoczyli na dobre dzięki serii 14:0 w połowie czwartej kwarty, co dało im prowadzenie 116:97. David Roddy rozpoczął ją rzutem za trzy, a Jalen Johnson zaliczył trzy wsady. Pelicans przegrali w pomalowanym 66:32. New Orleans musiało radzić sobie bez starterów Dejounte’a Murraya, CJ’a McColluma i Herba Jonesa, a także kluczowego rezerwowego Trey’a Murphy’ego III. Hawks również byli osłabieni brakiem startera De’Andre’a Huntera oraz Bogdana Bogdanovicia, Vita Krejciego i Kobego Bufkina, którzy nie mogli zagrać z powodu kontuzji. Dla Hawks 29 punktów (12/20 FG), 9 zbiórek, 8 asyst, 2 przechwyty i 2 bloki Johnsona. 23 oczka, 12 asyst Trae Younga. Dla Pels z kolei 32 punkty (12/19 FG, 4/8 3PT), 7 zbiórek i 2 asysty Brandona Ingrama.
Dallas Mavericks - Orlando Magic 108:85
Osłabieni brakiem swojej gwiazdy, Paolo Banchero, Orlando Magic musieli uznać wyższość dobrze dysponowanej drużyny z Teksasu. Banchero poza grą będzie około czterech/sześciu tygodni. Na domiar złego Wendell Carter Jr., był ograniczony do dziewięciu minut gry w pierwszej połowie powodu naciągnięcia powięzi podeszwowej lewej stopy. Mavs wygrali pierwsze 9 minut drugiej kwarty wynikiem 30:9, co dało im prowadzenie 65:40 do przerwy. Największa przewaga Dallas wyniosła 33 punkty. Orlando przegrało walkę o zbiórki 52:36 i zanotowało najgorszy wynik sezonu w rzutach za trzy, trafiając tylko 19,5% (8 z 41). Trener Mavericks, Jason Kidd, chciał szybszego tempa gry z mniejszą liczbą fauli i większą liczbą zbiórek. Dallas wygrali w punktach z kontry (19:12) i zakończyli mecz z najwyższą w sezonie liczbą 53 zbiórek. Dla gości 13 punktów, 6 zbiórek, 6 asyst i 2 przechwyty Franza Wagnera. Z kolei dla Mavs 32 punkty (11/22 FG, 5/13 3PT), 9 zbiórek, 7 asyst Doncicia oraz 18 oczek, 8 zbiórek Daniela Gafforda.