Jeremy Sochan wrócił na parkiet w drugim spotkaniu z rzędu przeciwko Denver Nuggets, ale jego Spurs ugięli się pod dominacją Nikoli Jokicia. Anthony Edwards poprawił rekord kariery, ale to nie wystarczyło, by ograć Pistons. W końcu zagrał Kawhi Leonard.
San Antonio Spurs - Denver Nuggets 111:122 OT
Jeremy Sochan wrócił do gry, ale nie był w stanie pomóc drużynie pokonać Denver Nuggets w drugą noc z rzędu. Polak w 26 minut zanotował 5 punktów (2/4 FG), 8 zbiórek i przechwyt. Było to jedno z najciekawszych spotkań rozgrywanych poprzedniej nocy. W dogrywce lejce przejął Nikola Jokić, który zdobył 9 punktów i pomógł swojej drużynie stworzyć przewagę, na jaką San Antonio Spurs nie mieli odpowiedzi. Devin Vassell spudłował trudny layup, ale dobił piłkę, wyrównując wynik na 108:108, gdy na zegarze zostało 14 sekund do końca regulaminowego czasu gry. Jokic spudłował z półdystansu nad Victorem Wembanyamą na dwie sekundy przed końcem czwartej kwarty. Natomiast w dogrywce, zaraz po odebraniu piłki Wemby’ego, Jokić zdobył swój 44 punkt w meczu kończąc akcję lay-upem. Dał Nuggets prowadzenie 115:108 na 2:27 przed końcem dogrywki. Lider ekipy z Kolorado zanotował na swoje konto 46 punktów (19/35 FG), 10 asyst, 9 zbiórek, 2 przechwyty i 2 bloki. Kolejnych 28 oczek (9/17 FG), 10 zbiórek, 2 asysty Michaela Portera Jr’a. Dla Spurs 20 punktów, 23 zbióki, 3 asysty i 4 bloki Wemby’ego oraz 22 oczka, 3 asysty Harrisona Barnesa.
Detroit Pistons - Minnesota Timberwolves 119:105
Anthony Edwards dwoił się i troił, by zapewnić swojej drużynie przewagę, ale Minnesota cały czas ma problem z ustaleniem swojej tożsamości w tym sezonie. Cade Cunningham i spółka zagrali dobre zawody po obu stronach i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Pistons wygrali trzeci mecz z rzędu i szósty z ostatnich siedmiu. Detroit prowadziło pięcioma punktami po pierwszej kwarcie i powiększyło przewagę do 18 punktów, rozpoczynając drugą kwartę serią 13:0. Utrzymali prowadzenie do końca spotkania, nie czując poważnego zagrożenia ze strony rywala. Edwards, którego poprzedni rekord kariery wynosił 51 punktów przeciwko Washington Wizards, wyrównał swój najlepszy wynik trafiając za trzy na 9:25 przed końcem. Potem jednak nie zdobył punktów aż do ostatnich 22 sekund meczu. Skończył z dorobkiem 53 oczek (16/31 FG, 10/15 3PT), 6 zbiórek i 2 asyst. 17 oczek, 7 zbiórek i 6 asyst Julius Randle’a. Dla Pistons 40 punktów (15/29 FG, 4/8 3PT), 9 asyst i 6 zbiórek Cunninghama oraz z ławki 23 oczka, 2 zbiórki, asysta i 3 przechwyty Malika Beasleya.
Chicago Bulls - New York Knicks 139:126
To z pewnością niespodzianka, bowiem New York Knicks mieli przeciwko Chicago Bulls odkuć się za porażkę przeciwko Oklahomie City Thunder, która przerwała ich serię dziewięciu zwycięstw z rzędu. Tymczasem gracze Billy’ego Donovana postawili się rywalowi i ku uciesze własnych kibiców ograli Knicks w United Center. Coby White trafił najlepsze w karierze dziewięć trójek, co znacząco jego drużynie pomogło. Bulls trafili 20 z 37 rzutów za trzy punkty. Chicago zdominowało trzecią kwartę, wygrywając ją różnicą 24 punktów, po tym jak do przerwy przegrywało dziewięcioma punktami. Knicks zanotowali trzecią w tym sezonie serię dwóch porażek z rzędu, jednak wciąż nie przegrali więcej niż dwa mecze z rzędu. Bulls wygrali trzecią kwartę 41:17 i przed finałowymi 12 minutami prowadzili 104:89. Przy remisie 84:84 zaliczyli serię 20:5, którą rozpoczął lay-up Nikoli Vucevicia. Po stronie NYK 44 punkty (17/29 FG, 3/7 3PT), 16 zbiórek, 5 asyst Karla-Anthony’ego Townsa oraz 33 oczka (11/20 FG), 8 asyst Jalena Brunsona. Z kolei w obozie Bulls 33 punkty (9/11 3PT), 3 asysty White’a i kolejne 33 oczka (13/21 FG), 7 asyst i 4 zbiórki Zacha LaVine’a.
Los Angeles Clippers - Atlanta Hawks 131:105
Po długich miesiącach rehabilitacji, Kawhi Leonard wrócił do gry dla Los Angeles Clippers w wygranym meczu z Atlantą Hawks. Leonard opuścił pierwsze 34 mecze Clippers z powodu leczenia prawego kolana. Zagrał 19 minut i trafił 4 z 11 rzutów z gry, w tym trzy trójki, oraz zanotował trzy zbiórki i jedną asystę. Rozpoczął mecz celnym rzutem za trzy z lewego skrzydła przy 9:57 do końca pierwszej kwarty, wyrównując wynik na 5:5. Clippers przerwali serię dwóch porażek, podczas gdy Hawks zanotowali trzecią kolejną przegraną po czterech zwycięstwach z rzędu. Clippers prowadzili 36:35 na początku drugiej kwarty, zanim odskoczyli rywalom dzięki serii 27:4. Do składu Clippers powrócił również Terance Mann, który zdobył 12 punktów w 16 minut. Mann opuścił 10 meczów z powodu złamania środkowego palca lewej ręki. 20 punktów i 14 asyst Trae Younga dla Hawks, natomiast dla LAC 10 oczek i 15 asyst Jamesa Hardena. Do tego 18 oczek, 18 zbiórek i 4 asysty Ivicy Zubaca.
