Jeremy Sochan nie dokończył mecz z Los Angeles Lakers po krótkim spięciu z Jarredem Vanderbiltem. Obaj zostali wyrzuceni z parkietu. Nuggets zdołali przerwać serię Warriors i to bez Nikoli Jokicia i Jamala Murraya na parkiecie.
Philadelphia 76ers - Houston Rockets 144:137 OT
Nie było wcale tak łatwo, jak mogło się przed meczem wydawać. Houston Rockets byli faworytem tego meczu, lecz Quentin Grimes, który wcielił się w rolę lidera składu Philadelphii 76ers, postanowił odważnie wejść w buty pierwszej opcji. Rockets przegrywali nawet 25 punktami i w trakcie regulaminowego czasu gry ani razu nie objęli prowadzenia. Dopiero w dogrywce odwrócili losy spotkania. Rozpoczęli ją serią 9:3 i wychodząc na sześciopunktowe prowadzenie. Quentin Grimes trafił za trzy, zmniejszając stratę do 137:140 na mniej niż 2,5 minuty przed końcem dogrywki. Alperen Sengun trafił jednak dwa rzuty wolne na nieco ponad minutę przed końcem, a Aaron Holiday dołożył kolejne dwa na 12,1 sekundy przed końcem, ustalając wynik na 144:137 i przypieczętowując zwycięstwo Rockets. Rockets przegrywali ośmioma punktami na mniej niż minutę przed końcem czwartej kwarty, ale zdołali doprowadzić do dogrywki dzięki serii 10:2. Jabari Smith trafił jeden rzut wolny, ale spudłował drugi, po czym Sengun zebrał piłkę i dobił ją do kosza, wyrównując wynik na 131:131 na 3,1 sekundy przed końcem czwartej kwarty. Sixers mieli jeszcze szansę na zwycięstwo w regulaminowym czasie gry, ale rzut Jalena Hooda-Schifino nie znalazł celu. Grimes zanotował 46 punktów (15/27 FG, 8/14 3PT), 13 zbiórek, 4 asysty i 2 przechwyty. 21 punktów, 5 asyst i 2 przechwyty Jareda Butlera. Dla Rockets 30 punktów (10/25 FG), 13 asyst, 7 zbiórek i 2 przechwyty Jalena Greena oraz 30 punktów (5/7 3PT), 8 zbiórek, 3 asysty i 2 przechwyty Jabariego Smitha.
Minnesota Timberwolves - Indiana Pacers 130:132 OT
Obok starcia Sixers z Rockets, najciekawsze granie poprzedniej nocy. Ostatecznie to trójka Obiego Toppina w dogrywce na 3,5 sekundy przed końcem dała osłabionej Indianie Pacers zwycięstwo 132:130 nad Minnesotą, przerywając serię ośmiu wygranych Timberwolves. Pacers wygrali mimo braku swoich sześciu najlepszych strzelców w końcówce meczu. Czterech starterów nie zagrało, Andrew Nembhard został wyrzucony z boiska w trzeciej kwarcie, z kolei Bennedict Mathurin w czwartej przekroczył limit fauli. Pacers grali bez Pascala Siakama (sprawy osobiste), Tyrese’a Haliburtona (plecy), Aarona Nesmitha (kostka) i Mylesa Turnera (biodro), którzy odpoczywali przed pięciomeczową serią u siebie. T.J. McConnell doprowadził do remisu layupem na 4,6 sekundy przed końcem czwartej kwarty. Timberwolves prowadzili pięcioma punktami na minutę przed końcem dogrywki, ale Thomas Bryant trafił za trzy. Anthony Edwards w kolejnej akcji spudłował rzut z dystansu. Toppin trafił decydującą trójkę, a fadeaway Juliusa Randle’a równo z syreną był niecelny. Indiana jest o jedno zwycięstwo za Milwaukee Bucks w walce o czwarte miejsce na Wschodzie. 34 punkty (7/10 3PT), 10 zbiórek Toppina oraz 22 punkty, 3 zbiórki Mathurina. Dla Wolves 38 punktów (19/20 FT), 5 asyst i 2 przechwyty Edwardsa oraz 19 punktów (5/11 3PT), 3 zbiórki i 3 asysty Donte DiVincenzo z ławki.
Golden State Warriors - Denver Nuggets 105:114
Denver Nuggets, pozbawieni wsparcia Nikoli Jokicia i Jamala Murraya, zatrzymali 7-meczową serię zwycięstw Golden State Warriors. Za sprawą dobrej postawy Aarona Gordona oraz Russella Westbrooka, który zakończył noc z triple-double, podopieczni Michaela Malone’a byli w stanie popsuć nieco atmosferę w drużynie Golden State Warriors. Nuggets po wyrównanej pierwszej kwarcie, w drugiej objęli prowadzenie, którego nie oddali do końca meczu. W czwartej kwarcie GSW zeszli do -3 po dwóch trafieniach z rzutów wolnych Stephena Curry’ego, ale Nuggets odpowiedzieli krótką serią punktową, po której ich prowadzenie urosło do 9 punktów (103:94). Na to Warriors nie mieli odpowiedzi. Jokić zmaga się ze stłuczonym prawym łokciem i przeciążeniem lewego stawu skokowego, natomiast Jamal Murray był nieobecny z powodu skręconej prawej kostki. 23 punkty, 8 zbiórek, 6 asyst i 2 przechwyty Jimmy’ego Butlera oraz 20 punktów, 7 asyst i 4 zbiórki Curry’ego. Dla Nuggets 38 punktów (14/23 FG, 4/6 3PT), 6 zbiórek i 3 asysty Gordona oraz 12 punktów, 12 zbiórek i 16 asyst Westbrooka.
Los Angeles Lakers - San Antonio Spurs 125:109
Luka Doncić pudłował na potęgę, ale miał obok siebie Austina Reavesa, co pozwoliło Los Angeles Lakers pokonać osłabionego brakiem kilku zawodników rywala. San Antonio Spurs myślami są już przy kolejnej kampanii, w której zapewne będą próbowali zaatakować czołówkę konferencji, jeśli tylko będą dysponowali zdrową rotacją. Jeremy Sochan spędził na parkiecie 26 minut i w tym czasie zanotował 15 punktów (7/9 FG), 3 zbiórki oraz asystę. Meczu jednak nie dokończył. Jarred Vanderbilt popchnął Sochana po tym, jak zawodnik SAS rzucił w niego piłką po faulu na 6:27 przed końcem meczu. Obaj rezerwowi zostali wyrzuceni z parkietu. Luka Doncić miał problemy ze skutecznością (5/20 z gry), ale Austin Reaves trafił pięć trójek dominując w starciu, które zostało przełożone z 11 stycznia po pożarach w południowej Kalifornii. Reaves zdobył dziewięć punktów w ciągu 3,5 minuty, gdy Lakers osiągnęli 28-punktowe prowadzenie w trzeciej kwarcie. San Antonio odpowiedziało serią 15:0, ale nie zdołało zmniejszyć straty do jednocyfrowej różnicy. Dla Lakers to ósme domowe zwycięstwo z rzędu. Bronny James zagrał ostatnie 2:30 spotkania i trafił trójkę, co wywołało owację od kibiców Lakers. Ci wcześniej skandowali jego imię. 30 punktów (12/21 FG), 7 zbiórek i 6 asyst Reavesa oraz 21 punktów, 14 asyst i 9 zbiórek Doncicia. Dla SAS 23 punkty, 8 zbiórek i 3 asysty Stephona Castle’a oraz 17 punktów, 8 zbiórek i 2 asysty Devina Vassella.
