Przed wysokim San Antonio Spurs drugi sezon na parkietach najlepszej ligi świata. Oczekiwania, co do jego gry będą regularnie rosły, dlatego Shaquille O’Neal postanowił w nietypowy sposób młodszego kolegę zmotywować.
Tuż przed rozpoczęciem sezonu regularnego, w sieci pojawia się wiele rankingów drużyn oraz zawodników. Shaquille O’Neal również postanowił wziąć udział w zabawie. Jedną z największych niespodzianek w zestawieniu Shaqa, było umieszczenie Victora Wembanyamy dopiero na 31. miejscu. Wysoki San Antonio Spurs już po swoim debiutanckim sezonie był postrzegany jako czołowy zawodnik ligi. Mimo to w opinii O’Neala, Francuz nie jest jeszcze wystarczająco dobry i ma jeszcze wiele na parkietach NBA do udowodnienia.
- On jest naprawdę dobry - powiedział Shaq. - Ale kiedy twoja drużyna nie wchodzi do playoffów, a ty jesteś liderem i cała presja spada na ciebie, to nie ma znaczenia, kogo masz w drużynie - musisz wygrywać. Dzięki dodatkowemu wsparciu CP3 i kilku innym decyzjom zespoły, powinni być w kolejnym sezonie całkiem nieźli - dodał.
Zobacz także: Najniższy zawodnik w lidze
Zatem Shaq postanowił rzucić Wembanyamie wyzwanie. Zawodnik Spurs ma mu potwierdzić, że jest w stanie już teraz włączyć się ze swoją drużyną do walki o play-offy Zachodniej Konferencji. Można odnieść wrażenie, że SAS latem dokonali zmian, które pozwalają im taki cel sobie postawić. Nie zmienia to jednak faktu, że największy wpływ na wyniki zespołu będzie miał właśnie Wemby. Debiutanckie rozgrywki skończył ze średnimi 21,4 punktu, 10,6 zbiórki, 3,9 asysty, 1,2 przechwytu oraz najlepszym w lidze 3,6 bloku. Między innymi to zapewniło mu łatwe zwycięstwo w nagrodzie NBA Rookie of the Year.
- Mam nadzieję, że go to zdenerwuje - mówi dalej O’Neal. - Jako panujący Najwyższy Władca Sojuszu Wielkich Ludzi, mam nadzieję, że wszyscy wysocy, którzy czują, że ich uraziłem, będą z tego powodu wkurzeni. Czy nie macie dość, że obrońcy zgarniają całe zasługi? Zróbcie coś z tym - zakończył.