W sobotę rozpoczęliśmy zmagania w ramach 1/16 EuroBasketu. Już w pierwszym meczu dostaliśmy potężną dawkę emocji, bo reprezentacje Turcji i Francji potrzebowały dogrywki, w której najważniejsze punkty zdobyła gwiazda NBA.
Francuzi wygrali pierwszą połowę różnicą 8 punktów i można było odnieść wrażenie, że kontrolują wydarzenia na parkiecie. Jednak Ergin Ataman - trener Turków odpowiednio przygotował swoich podopiecznych na trzecią kwartę i ci wygrali 22:6, stawiając Les Bleus w bardzo niekomfortowej sytuacji. Nagle to faworyzowana w tym meczu Francja musiała gonić wynik tracąc 8 oczek. Dokładnie o tyle gracze Vincenta Colleta byli lepsi w trakcie finałowych 10 minut, a to oznaczało konieczność rozegrania dogrywki.
Turcja miała szansę zakończyć ten mecz ostatnim rzutem czwartej kwarty, ale Bugrahan Tuncer spudłował za trzy. Wcześniej do remisu na 2 sekundy przed końcem doprowadził Rudy Gobert poprawiając niecelną próbę Evana Fourniera. W dogrywce Les Bleus udało się wyjść na 5-punktowe prowadzenie po trafionym rzucie wolnym Goberta. Po wizycie na linii wolnych Furkan Korkmaz Turcja zbliżył się na punkt (86:87), gdy na zegarze pozostawało jeszcze 38 sekund.
Gobert mógł zapewnić swojej drużynie więcej spokoju kolejnymi wolnymi, ale na 13 sekund przed końcem oba spudłował. Turcja miała sporo czasu na wyprowadzenie rzutu, ale to się ostatecznie nie udało i Francuzi mieli dużo szczęścia. Wspomniany wcześniej Bugrahan Tuncer zanotował 22 punkty, kolejnych 18 Korkmaza. Po stronie Francji 13 oczek, 6 zbiórek i 3 asysty Fourniera, kolejnych 13 punktów, 4 zbiórki i 7 asyst Thomasa Heurtela oraz 20 punktów oraz 17 zbiórek Goberta. W ćwierćfinale zagrają z Serbią albo Włochami.
Zgodnie z oczekiwaniami, zespół Luki Doncicia bez większych kłopotów awansował do ćwierćfinału pokonując Belgów. Co prawda po trzech kwartach różnica pomiędzy zespołami wynosiła tylko 3 punkty, ale w trakcie ostatnich 10 minut Słowenia zdołała uciec i zbudowała wysokie dwucyfrowe prowadzenie. Luka był fenomenalny notując 35 punktów, 5 zbiórek i 5 asyst. Kolejnych 13 oczek Klemena Prepelicia i 11 punktów, 4 asysty Gorana Dragicia. Dla Belgii 15 punktów i 10 zbiórek Pierre-Antoine’a Gilleta i 16 oczek Emmanuela Lecomte.
Po pierwszej połowie Niemcy prowadzili 48:24. Wydawało się, że nic nie jest w stanie im odebrać spokoju w ostatnich minutach spotkania. Tymczasem trzecią kwartę przegrali 19:26, a czwartą 18:29 i uratowało ich tylko to, że mieli jeszcze część zapasu z pierwszej oraz drugiej części spotkania. Na drugie 20 minut wyszli wyraźnie zdekoncentrowani, co mogło ich zgubić. 22 punkty, 4 zbiórki i 8 asyst Dennisa Schrodera. Po 14 punktów dołożyli Maodo Lo i Franz Wagner. Dla Czarnogóry 22 oczka i 6 asyst Kendricka Perry’ego i 22 punkty, 7 zbiórek Bojana Dubljevica. Niemcy zagrają z Czechami lub Grecją.
Obok meczu Francji i Turcji drugi najlepszy mecz pierwszego dnia fazy pucharowej. Ekipy, które chciały walczyć w strefie medalowej dały kibicom potężną dawkę emocji przedłużając mecz o dodatkowe pięć minut. Litwie w połowie grania udało się wyjść na 11-punktowe prowadzenie. Teoretycznie dysponują lepszą rotacją od Hiszpanów, ale EuroBasket zaczęli od trzech porażek, co sugerowało, że nie są w optymalnej dyspozycji. Gracze Sergio Scariolo zdali sobie z tego sprawę w odpowiednim momencie. Czwartą kwartę wygrali 20:15 i gdyby nie dobitka Ignasa Brazdeikisa, wygraliby bez konieczności rozgrywania dogrywki.
Rokas Jokubaitis rzucał za trzy na zwycięstwo, ale piłka odbiła się od obręczy, Brazdeikis nawet jej nie chwycił, tylko odepchnął w kierunku obręczy i ta wpadła doprowadzając do remisu. To było jednak ostatnie tchnienie Litwy na turnieju. Na 2:40 przed końcem wsad Usmaan Garuby dał Hiszpanom prowadzenie 92:86. Po trójce Brazdeikisa Litwa zbliżyła się na punkt i przez kilka kolejnych posiadań żadna z ekip nie zdobyła punktów. W końcu rzuty wolne Lorenzo Browna i punkty Willy’ego Hernangomeza pozwoliły La Roja zbudować przewagę, którą dotrzymali do końca.
Hernangomez zanotował 21 punktów i 8 zbiórek. Jeszcze lepiej wyglądał Brown z 28 oczkami i 8 asystami. Po stronie Litwy 18 punktów Mindaugasa Kuzminskasa. Kolejnych 17 oczek i 7 zbiórek Brazdeikisa oraz 15 oczek, 9 zbiórek Domantasa Sabonisa. Hiszpania czeka na Finlandię lub Chorwację.